Poczatek walki o dobre samopoczucie i kondycje okazal dosyc ciezki. Intensywne cwiczenia na sali i marsze po plazy z kijkami nie naleza do najlzejszych. No coz, chcialo sie to sie walczy.Rano sniadankom, potem marsz z kijkami po plazy (1,5 godziny), mala przerwa i gimnastyka na sali (ok. 1,5 godzin). Gimnastyka na sali to polaczenie aerobiku z rozciageniem na materacacgh. Oj ciezko!
Po obiedzie jest czas wolny. Ten wykorzystuje na zwiedzanie Sopotu.Kolacja i spanko. I tak codziennie.
Wczoraj mielismy wieczorek zapoznawczy. ´Disko w kawiarence. Byla grupa kobietek "tancujacych", wiec wyskakalysmy sie przez 3 godziny porzadnie. To tez dobry trening