Krotkie podsumowanie wczasow kondycyjnych. To byly faktycznie kondycyjne wczasu polaczone z dieta 1200 cal dziennie. Wczyskie zajecia byly dobrze zorganizowane i prowadzone z fachowoscia. Intensywne marsze z kijkami (1,5 godz. dziennie) po plazy polaczone z lekkimi cwiczeniami, aerobic i streczing na sali (1,5 godz. dziennie) i aqua aerobic na besenie (3 razy w tygodniu). Nasz pan instruktor, Pawel, nie popuszczal ale wszystko robil w milej atmosferze. Panie na stolowce bardzo mile, usmiechniete i chetne do pomocy. Pan kucharek nie bylo widac, ale ich dobra prace tak. Recepcja zawsze sluzyla pomoca. Brakowalo mi wstepnego wazenia, mierzenia oraz jakiejs pogadanki na temat prawidlowego odzywiania sie przy tak intensywnych cwiczeniach i marszach. Hotel i pokoje bez luksusu ale majace to co potrzeba. Lozka bardzo wygodne. Samo otoczenie hotelu mniej zachecajace, ale to nie jest zalezne od wlasciela. Obok stoi spalony budynek. Do Aqua Parku jest doslownie pare metrow, rowniez do przystanku autobusowego czy SKM jest blisko. Do mola i tzw. Monciaka okolo 2,5 km. Trasa przebiega pieknym parkiem. Przydalby mi sie jeszcze jeden tydzien takiego odpoczynku. Niestety, nie tym razem. Mam zamiar wrocic tam jesienia.
To wszystko mialo miejsce w Niepublicznym Sanatorum Kamienny Potok w Sopocie.