Walizka juz sobie lezy, ubranka uszykowane. Jeszcze tylko musze sie odprawic i juz prawie gotowa do nastepnego wyjazdu po dawke dobrego samopoczucia. Chociaz to ostatnie zepsul mi deczko list odnosnie zamowionego transportu z lotniska do sanatorium. Dzien przed wylotem dowiaduje sie, ze miejsce nie lezy w ich zakresie dowozenia. Usluge zamowilam jeszcze w ubieglym roku, podalam dokladny adres a tu taka niespodzianka. To dotyczy uslugi w Gdansku - z lotniska do Sopotu.